Chyba mało kto spodziewał się tego, że to, co przykuwało nas do telewizorów wiele lat temu, znów będzie świecić triumfy w internecie. Chociaż w sieci wszystko jest zdecydowanie bardziej pruderyjne.
Powiedzmy sobie szczerze: to chyba Krzysztof Stanowski w największym stopniu odczarował Karola Nawrockiego. Pomógł w ten sposób także Adrianowi Zandbergowi i – niestety – Grzegorzowi Braunowi.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas